AirDuctors.net

 
Smaller Default Larger

Przywódcy narodów, mężowie opatrznościowi, wodzowie – jest ich sporo w historii a trochę też wokół nas. Jeśli przyjrzeć się ich życiorysom nasuwa się refleksja dotycząca części z nich. Otóż by znaleźć się na szczycie tej, czy innej, hierarchii trzeba wykazać się nie lada determinacją. Trzeba przekonać do siebie najpierw dziesiątki, później setki i tysiące i wreszcie miliony. Potrafią to tylko nieliczne jednostki. Co im w tym pomaga? Nie chcę się silić na psychologiczne porady typu „jak stać się przywódcą w tydzień”.  Chcę zwrócić uwagę na pewien szczegół. Oto w życiorysach tych ludzi znajdujemy nadprzeciętnie dużo cech takich jak:

narcyzm, egocentryzm czy mania wyższości.

Czy to nikomu, kto doprowadził ich do szczytu, nie przeszkadzało? Widać nie, albo przeszkadzało, ale machnęli  ręką, bo ważniejszy jest efekt. Skoro jest skuteczny, to nie ważne że dziwak. A na wyższych piętrach społecznej drabiny, tego już po prostu nie widać.  Taki jest urok struktur hierarchicznych. Jeśli taki megaloman nie miał wokół siebie dostatecznie silnych mechanizmów kontrujących jego zapędy, nie raz zdarzało się że, doprowadził swój naród do katastrofy. Bo pamiętać trzeba, że w sposobie działania takich „silnych osobowości” ważny jest wróg, walka lub co najmniej konflikt.

Żeby nie było pesymistycznie. Są i inne wzory przywództwa. Oparte o zdolności negocjacyjne, konstruowania porozumień, umiejętności analizy sytuacji i korzystania z wiedzy innych. Nie zawsze tak efektowne, ale budujące nie tylko wielkość przywódcy, ale każe struktury zaufania  i współpracy.

Nasze preferencje w zakresie wyboru modelu przywództwa mają poważne konsekwencje. Stawiając na  nieomylność wodza i pozwalając by prowadził nas do walki, tworzymy inny świat niż wtedy gdy akceptujemy koncyliacyjnego lidera szukającego wspólnej drogi.

 

Warto wybrać „mniejszą osobowość” a większy rozum.

O mnie

Ukończyłem na Uniwersytecie Warszawskim socjologię w specjalności socjologii organizacji.

Pierwszym moim miejscem pracy był Instytut Organizacji i Kierowania.

Po jego rozwiązaniu przez pięć lat wykładałem socjologię organizacji na Politechnice Warszawskiej.

Następnie odbyłem dwuletnie studia podyplomowe i roczną praktykę badawczą w wiedeńskim Institut für Höhere Studien w zakresie socjologii organizacji i metod matematycznych.

Po powrocie do kraju pracowałem w Instytucie Kultury i Instytucie Studiów Politycznych.

Następnie, po wygranym konkursie, objąłem stanowisko dyrektora Biura Reklamy TVP. Wówczas była to wyodrębniona jednostka organizacyjna posiadająca własny budżet i służby funkcjonalne. W ciągu sześciu lat kierowania nią, z prostego biura posiadającego kilka małych komputerów, przekształcona została w jedno z przodujących w Europie biur sprzedaży. Posiadała system komputerowy oparty na najnowszych osiągnięciach zagranicznych. Wdrożono zarządzanie przez cele i zarządzanie procesami, autorski system ocen pracowniczych oraz innowacyjne metody sprzedaży. Biuro zatrudniało 70 osób a obroty wynosiły pół miliarda złotych rocznie.

W tym czasie uczestniczyłem w pracach międzynarodowej organizacji European Group of Television Advertising z siedzibą w Brukseli, by w końcowym okresie stać się członkiem jej zarządu.

Następnie zostałem zaangażowany przez jeden z największych koncernów medialnych WPP z zadaniem zorganizowania i poprowadzenia polskiego oddziału agencji reklamowej Mindshare.

Kolejnym wyzwaniem była prezesura Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy w Polsce. W owym czasie była to najważniejsza organizacja reprezentująca interesy mediów, agencji reklamowych i reklamodawców. Rola Stowarzyszenia polegała na utrzymywaniu kontaktu z przedstawicielami rządu i parlamentu oraz komentowanie w mediach zagadnień związanych z reklamą.

Równolegle utworzyłem własną firmę Instytut Mediów zajmującą się audytem mediowym i doradztwem. Prowadzę ją do dzisiejszego dnia współpracując z liderami tej branży z Wielkiej Brytanii i Niemiec.

Poza działalnością ściśle zawodową, angażowałem się w aktywność społeczną. Byłem przewodniczącym Solidarności w swoim instytucie w roku 1981. Nigdy nie należałem do żadnej partii.

Odbyłem szkolenie wojskowe ukończone w stopniu podporucznika rezerwy.

Jestem harcmistrzem ZHP i przodownikiem turystyki pieszej PTTK.

Żona jest absolwentką Akademii Teologii Katolickiej a syn pracuje w Orange Labs jako główny specjalista.

Strona korzysta z plików cookies zgodnie z polityką prywatności.

Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookies w Twojej przeglądarce. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

Pliki cookies (ciasteczka) to dane informatyczne - pliki tekstowe, przechowywane w urządzeniu użytkownika. Używane są w celu dostosowania wyglądu strony internetowej do preferencji użytkownika oraz optymalizacji korzystania ze stron internetowych. Używane są również w celu tworzenia anonimowych statystyk, które pomagają zrozumieć w jaki sposób użytkownik korzysta ze stron internetowych. Statystyki te umożliwiają polepszanie struktury i zawartości stron www.


  Na naszej stronie stosowane są dwa rodzaje plików cookies - sesyjne oraz stałe. Sesyjne są plikami tymczasowymi, które pozostają w urządzeniu użytkownika, aż do wyłączenia oprogramowania (przeglądarki internetowej). Stałe pliki pozostają w urządzeniu użytkownika przez czas określony w parametrach pliku albo do momentu ich ręcznego usunięcia przez użytkownika.


  Standardowo oprogramowanie służące do przeglądania stron internetowych domyślnie dopuszcza umieszczanie plików cookies w urządzeniu użytkownika. Możesz zablokować w swojej przeglądarce mozliwość zapisu cookies. Jednak wybór tej opcji automatycznie zablokuje Ci możliwość korzystania z szeregu funkcji na naszej stronie. Nie możemy także zagwarantować, że oferowane na naszej stronie usługi będą działać w zaplanowany sposób i zgodnie z ich przeznaczeniem.


  Więcej informacji na temat blokowania plików typu cookies w Twojej przeglądarce znajdziesz w zakładce "pomoc" przeglądarki.